tag:blogger.com,1999:blog-83683192327831031222024-03-13T16:01:28.719+01:00GrzankowoAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.comBlogger240125tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-77553996860909680232015-07-17T21:49:00.001+02:002015-07-17T21:49:49.605+02:00Czosnek<div style="text-align: justify;">
Panie i Panowie, pozwólcie, że przedstawię - Czosnek zwany Fifosławem Czosnkowskim, a wcześniej po prostu Fifkiem. Nowy domownik, na którego zdecydowaliśmy się po wielu namysłach, wahaniach, dyskusjach itp. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-o8H5WALNmFM/Valb-z2u39I/AAAAAAAAB9g/w6KPRikGk3M/s1600/DSC_2645.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://2.bp.blogspot.com/-o8H5WALNmFM/Valb-z2u39I/AAAAAAAAB9g/w6KPRikGk3M/s320/DSC_2645.NEF.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Chłopak ma ok. 14 miesięcy, jest charakterny, wszędobylski, bardzo skoczny i zaczepny w stosunku do Grzanki oraz posiada ten jakże często spotykany u kotów mechanizm, którym jest brzuch bez dna. Ponadto imię Czosnek pasuje do niego idealnie, choć jest wykastrowany... </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-0BShgRPYhNc/Valb-nH6mdI/AAAAAAAAB9k/k5daL2ayHnA/s1600/DSC_2644.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://1.bp.blogspot.com/-0BShgRPYhNc/Valb-nH6mdI/AAAAAAAAB9k/k5daL2ayHnA/s320/DSC_2644.NEF.jpg" width="212" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czosnek zamieszkał u nas już tydzień temu. Początki były dla niego ciężkie, bo Grzanka swojego terenu nie zamierza dzielić z byle kim. Musi najpierw sprawdzić, kto to, czy umie się bić, jak głośno warczy, jak szybko biega itd. Mamy nadzieję, że Czosnek pomyślnie przejdzie wszelkie próby i Grzanka się z nim zaprzyjaźni. Trzymajcie kciuki! :)</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-43967859361942769322015-05-05T21:13:00.000+02:002015-05-05T21:13:18.199+02:00Norka<div style="text-align: justify;">
Pojechaliśmy na przedłużony weekend do Krakowa. We trójkę - ja, Adam i Lucynka. Nie spodziewaliśmy się, że będziemy wracać we czworo. A jednak. Ostatniego dnia, wracając z ostatniego spaceru, natknęliśmy się na małą myszkę. Była na środku chodnika między ruchliwą ulicą a przystankiem tramwajowym. Chodziła jakoś dziwnie, upadając co chwilę na bok. Po krótkim namyśle zdecydowaliśmy się ją zgarnąć. Zawiniętą w ręcznik zanieśliśmy do najbliższego weta, który orzekł, że to nie myszka, a nornica (ja jednak nadal myślę, że to była mysz polna), że ma ponad dwa tygodnie, bo nie jest już ślepa i że dużych szans na przeżycie bez mamy jej nie daje. Dostaliśmy instrukcje, jak się zajmować maluszkiem, nazwaliśmy "nornicę" Norka i pojechaliśmy do domu.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-0M9jCi6oMwI/VUkV6PJnaII/AAAAAAAAB9E/wjH9WEk_b2I/s1600/IMG_0570.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-0M9jCi6oMwI/VUkV6PJnaII/AAAAAAAAB9E/wjH9WEk_b2I/s1600/IMG_0570.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Niestety Norka przeżyła u nas tylko jeden dzień. Nie wiem, czy coś zrobiłam źle, czy poświęciłam jej za mało czasu i uwagi, czy po prostu była za słaba. Nie wiem też, czy dobrze zrobiłam, zabierając ją z tego chodnika. Ale tam też by nie przeżyła, a u nas przynajmniej przez krótki czas miała swoje miejsce (czyli pudełko bo butach), imię, pojemnik z ciepłą wodą (który miał jej zastąpić ciepło mamy) i plany na przyszłość (miała zamieszkać w klatce u nas w ogródku, bo na wolności podobno już by sobie nie poradziła).</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-2215808337100041932015-04-12T22:05:00.003+02:002015-04-12T22:05:47.800+02:00Znowu przeprowadzkaTak, tak, wiem, jesteśmy już nudni z tymi przeprowadzkami. Ale tak się złożyło, że już prawie miesiąc temu zaliczyliśmy kolejną. Tym razem niedaleką. Nadal nie "na swoje", choć liczyliśmy na to, że właśnie ta kolejna to już będzie do własnego, wymarzonego gniazdka...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-lZxjZG3aTk0/VSrP8Om0BHI/AAAAAAAAB64/I8l-B6pFsaw/s1600/DSC_1226.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-lZxjZG3aTk0/VSrP8Om0BHI/AAAAAAAAB64/I8l-B6pFsaw/s1600/DSC_1226.jpg" height="320" width="211" /></a></div>
<br />
Grzanka cierpliwie znosi nasze przenosiny, ładnie dostosowuje się do coraz to nowych warunków. Na szczęście i tym razem nie miała problemów z aklimatyzacją. Właściwie to chyba nawet jej się tu podoba, bo na balkonie uparcie wiją sobie gniazda gołębie, a żeby otworzyć szafki kuchenne wystarczy jedno machnięcie łapą (a czasem nawet same się otwierają).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-MIk69rxQuPg/VSrQCyabbtI/AAAAAAAAB7A/zGwvYi5cbBY/s1600/DSC_1230.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-MIk69rxQuPg/VSrQCyabbtI/AAAAAAAAB7A/zGwvYi5cbBY/s1600/DSC_1230.jpg" height="320" width="211" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-68851541917920074382015-02-16T21:37:00.000+01:002015-02-16T21:37:01.971+01:00Grzanka ma talent<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Grzanka potrafi już otworzyć wszystkie drzwi w naszym mieszkaniu. Oprócz balkonowych. Mam wrażenie, że tylko kwestia czasu. Ale może nie zdąży się tego nauczyć przed kolejną przeprowadzką. Trzymajcie kciuki ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/s_vi/dZKun7rMtMY/default.jpg?sqp=CMimiacF&rs=AOn4CLC9x8SyyqCwRLdtBdUSMbLK-CWuMA" src="http://www.youtube.com/embed/dZKun7rMtMY?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-73838925719035902562015-01-04T20:00:00.000+01:002015-01-04T21:00:26.335+01:00Sycylijskie koty<div style="text-align: justify;">
Podczas pisania podsumowania 2014 roku przypomniałam sobie, że na blogu nie ma jeszcze zdjęć kotów, które spotkaliśmy w czasie marcowej podróży po Sycylii. A było ich tam mnóstwo - jak to na południu Europy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Niektóre tylko nieśmiało pozowały do zdjęć,...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-wREF_OXfPIs/VKhW4y-vTyI/AAAAAAAAB5s/IgkoB2XjnZs/s1600/DSC_6689.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-wREF_OXfPIs/VKhW4y-vTyI/AAAAAAAAB5s/IgkoB2XjnZs/s1600/DSC_6689.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-ujhocU9PEkc/VKhW44TcJTI/AAAAAAAAB5w/CUGCGJmE5Hc/s1600/DSC_6825.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-ujhocU9PEkc/VKhW44TcJTI/AAAAAAAAB5w/CUGCGJmE5Hc/s1600/DSC_6825.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<br />
... inne były trochę bardziej przyzwyczajone do ludzi i dały się głaskać,...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-N8ifoFBPuO4/VKhW4eEE7yI/AAAAAAAAB5o/gzvGBu8wkd8/s1600/DSC_6831.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-N8ifoFBPuO4/VKhW4eEE7yI/AAAAAAAAB5o/gzvGBu8wkd8/s1600/DSC_6831.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<br />
... albo wylegiwały się na przykościelnych skwerkach, ...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-PN9DUJqLbBY/VKhW6attYSI/AAAAAAAAB6A/RDDjVWDh1V4/s1600/DSC_6843.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-PN9DUJqLbBY/VKhW6attYSI/AAAAAAAAB6A/RDDjVWDh1V4/s1600/DSC_6843.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<br />
... a jeden nawet maszerował za nami przez całe miasteczko, zanim dotarło do niego, że nie mamy go czym poczęstować.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-C9bxZYFepQM/VKhW6foAlHI/AAAAAAAAB6E/jNvkM_j84rM/s1600/DSC_6873.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-C9bxZYFepQM/VKhW6foAlHI/AAAAAAAAB6E/jNvkM_j84rM/s1600/DSC_6873.jpg" height="320" width="211" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-5872944897232305082015-01-03T21:47:00.000+01:002015-01-03T21:47:26.031+01:00Noworocznie<div style="text-align: justify;">
Już trzeci dzień nowego roku, a mu jeszcze nie zdążyliśmy podsumować starego. A więc z lekkim opóźnieniem:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rok 2014 przyniósł Wielkie Zmiany - przede wszystkim powrót do Polski i <a href="http://grzankowo.blogspot.co.uk/2014/11/juz-jest.html" target="_blank">narodziny Lucynki</a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
Z mieszkania przy jednej z głównych ulic Londynu przeprowadziliśmy się <a href="http://grzankowo.blogspot.co.uk/2014/09/nowy-dom.html" target="_blank">do Mysłowic - do familoka</a> na uboczu, pod lasem, z widokiem na ogródki i ślepą uliczkę. Zmiana ta ma oczywiście wady i zalety, ale jak narazie nie planujemy wracać do Wielkiej Brytanii. </div>
<div style="text-align: justify;">
Grzanka w tym roku po raz pierwszy <a href="http://grzankowo.blogspot.co.uk/2014/08/kot-i-lot_29.html" target="_blank">leciała samolotem</a>. Nie wiem, czy będziemy kiedyś jeszcze chcieli narażać ją i siebie na takie stresy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ve_fz3qJUoc/VKhUkDLb7gI/AAAAAAAAB5c/XDYTSlKvUrg/s1600/DSC_7788.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ve_fz3qJUoc/VKhUkDLb7gI/AAAAAAAAB5c/XDYTSlKvUrg/s1600/DSC_7788.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poza zmianami lokalowymi i powiększeniem rodziny, rok przebiegał w miarę typowo - staraliśmy się zwiedzić jak najwięcej ciekawych miejsc w Anglii. Były to m. in.: Bath, Bristol, Windsor, Eton, las Sherwood i Dover. Udało nam się też skoczyć na kilka dni do Paryża i wyjechać w marcu na tydzień na Sycylię, a w lipcu z <a href="http://grzankowo.blogspot.co.uk/2014/07/walijskie-przygody.html" target="_blank">Grzanką na urlop do Walii</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-IgsKzNYvJlE/VKhUB-JppOI/AAAAAAAAB5U/T69OsLnrMbc/s1600/DSC_6619.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-IgsKzNYvJlE/VKhUB-JppOI/AAAAAAAAB5U/T69OsLnrMbc/s1600/DSC_6619.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak pewnie zauważyliście, w 2014 roku dużo rzadziej pojawiały się na Grzankowie nowe posty. Zaprzątały nas zupełnie inne sprawy, brakowało czasu, siły i natchnienia na blogowanie. Tym bardziej cieszymy się, że ktoś tu jeszcze czasem zagląda. A w nowym roku postaramy się trochę częściej pisać :)</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-25706342123166251812015-01-02T10:03:00.000+01:002015-01-02T10:11:01.244+01:00Sylwestrowo<div style="text-align: justify;">
Noc sylwestrowa nie jest moją ulubioną nocą, więc nie było mi szkoda, że nie poszliśmy na żadną imprezę. Zostaliśmy w domu we czwórkę, poczekaliśmy do północy (oprócz Lucynki, bo ona to miałą gdzieś i zasnęła około 21:00), wznieśliśmy bezalkoholowy toast i poszliśmy spać ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
Na szczęście Grzanka nie bała się fajerwerków, a nawet z zaciekawieniem wyglądała przez okno. Ale ja martwiłam się o nasze okoliczne ptaki, bo one podobno bardzo się boją tego huku i błysków. Mam nadzieję, że nic im się nie stało, nie uciekły za daleko i będą nadal przylatywać do naszego karmnika :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-nPtUexXP_3s/VKZfieRZVRI/AAAAAAAAB48/l7fVe8gxGww/s1600/DSC_0482.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-nPtUexXP_3s/VKZfieRZVRI/AAAAAAAAB48/l7fVe8gxGww/s1600/DSC_0482.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystkim swoim czytelnikom Grzanka życzy szczęścia i spełnienia marzeń w nowym roku! :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-rIyNyWP_RkY/VKZfich03aI/AAAAAAAAB5A/u8o5a6JBw_g/s1600/DSC_0488.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-rIyNyWP_RkY/VKZfich03aI/AAAAAAAAB5A/u8o5a6JBw_g/s1600/DSC_0488.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-36572484275928607482014-12-25T21:13:00.001+01:002014-12-25T21:23:32.359+01:00Wesołych Świąt!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-4Td9rm3qFV0/VJxwhw_PhMI/AAAAAAAAB4U/2qXOr-0m3sY/s1600/DSC_0456.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-4Td9rm3qFV0/VJxwhw_PhMI/AAAAAAAAB4U/2qXOr-0m3sY/s1600/DSC_0456.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-_4TMRCjoueM/VJxvyYIEZDI/AAAAAAAAB4M/_vz9g8bEEi0/s1600/DSC_0458.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-_4TMRCjoueM/VJxvyYIEZDI/AAAAAAAAB4M/_vz9g8bEEi0/s1600/DSC_0458.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-57684558151268541722014-12-22T14:22:00.000+01:002014-12-22T22:25:35.948+01:00Ciepło czy zimno?<div style="text-align: justify;">
Czas leci szybko, jeszcze szybciej niż zwykle. Niepostrzeżenie nadeszła zima. Grzanka już jakiś czas temu odnalazła swoje nowe ulubione miejsce w domu - grzejnik :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-YZlXs553Wh8/VJgaG62ya3I/AAAAAAAAB3s/b59Xex0AXig/s1600/IMG_0192.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-YZlXs553Wh8/VJgaG62ya3I/AAAAAAAAB3s/b59Xex0AXig/s1600/IMG_0192.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie umie się tylko zdecydować, czy woli ten w łazience, czy ten w sypialni. Każdy ma swoje plusy - z łazienkowego wystarczy się wychylić, żeby zobaczyć karmnik, w którym buszują ptaki. Jednak czasem więcej ciekawych zdarzeń ma miejsce w sypialni. Oczywiście, jeśli kogoś interesuje grzechotanie, dzwonienie i szelest zabawek. A jak wiadomo, koty takie dźwięki uwielbiają :) Dlatego Grzanka czasem lubi być w pobliżu Lucynki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-DHwtu9NvqnM/VJgaItRql_I/AAAAAAAAB30/aX4L2OSc7UA/s1600/IMG_0160.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-DHwtu9NvqnM/VJgaItRql_I/AAAAAAAAB30/aX4L2OSc7UA/s1600/IMG_0160.JPG" height="219" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-bgVPDtFTQrY/VJgaKfx6MHI/AAAAAAAAB38/ucYrK2u8gKg/s1600/IMG_0161.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-bgVPDtFTQrY/VJgaKfx6MHI/AAAAAAAAB38/ucYrK2u8gKg/s1600/IMG_0161.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A czasami wręcz przeciwnie. Chciałaby być jak najdalej od głośnego niemowlaka. Doskonali wtedy umiejętność otwierania drzwi i usiłuje się wydostać z mieszkania. Jakby myślała, że wszystko jest lepsze od mieszkania z nami - nawet bezdomność.</div>
<div style="text-align: justify;">
Mam jednak nadzieję, że ostatecznie wybierze ciepły grzejnik zamiast zimnego podwórka.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-34491495417755870872014-11-30T13:06:00.000+01:002014-11-30T13:06:53.996+01:00Robimy postępy<div style="text-align: justify;">
Listopad minął nam pod znakiem oswajania się z nową sytuacją. Muszę przyznać, że Grzanka dobrze sobie radzi. Na początku było oczywiście trochę stresu, ale jesteśmy chyba na dobrej drodze.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-lWX9Fcw7PlE/VHsHrLzFOpI/AAAAAAAAB3U/16UaCQklTZM/s1600/DSC_0045.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-lWX9Fcw7PlE/VHsHrLzFOpI/AAAAAAAAB3U/16UaCQklTZM/s1600/DSC_0045.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Grzanka coraz rzadziej ucieka, kiedy Lucynka płacze - może się już przyzwyczaiła do tych hałasów. Chociaż czasem płacz jest tak głośny, że nie da się wytrzymać. Sama chętnie bym wtedy uciekła, gdybym mogła ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
Coraz częściej też podchodzi i obwąchuje Lucynkę, kiedy któreś z nas trzyma ją na rękach. Dała się nawet namówić na wspólne rodzinne zdjęcie, chociaż - jak widać - szybko chciała uciec ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-d9hQQLeegyE/VHsHrPWW9-I/AAAAAAAAB3Y/aa0KvzD3FqE/s1600/DSC_0129.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-d9hQQLeegyE/VHsHrPWW9-I/AAAAAAAAB3Y/aa0KvzD3FqE/s1600/DSC_0129.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Od kilku dni Grzanka znowu chętnie wchodzi do Lucynkowego łóżeczka. Zwykle wtedy, kiedy Lucynki tam nie ma (bo ona woli spać z nami), ale zdarza się też, że śpią w nim razem. Nie wiem, czy to dobrze, ale tak sobie myślę, że może to będzie początek pięknej przyjaźni ;)</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-21538297877450117722014-11-07T22:27:00.000+01:002014-11-07T22:27:25.474+01:00Już jest!<div style="text-align: justify;">
Tydzień temu, w piątek, przyszła na świat nasza córeczka Lucynka. Posiedziała wprawdzie w moim brzuchu trochę dłużej, niż się spodziewaliśmy, ale warto było czekać :) </div>
<div style="text-align: justify;">
Wszyscy powoli oswajamy się z nową sytuacją. Grzanka jak na razie sprawia wrażenie, jakby nie rozumiała, co się dzieje. Trzyma się na odległość i czasem tylko przychodzi nieśmiało powąchać Lucynkę albo przygląda się, jak ją karmię. W nocy co prawda śpi z nami w łóżku, ale ucieka, kiedy tylko mała zacznie płakać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-IR6r-_uItK8/VF04nqnRpvI/AAAAAAAAB2s/Mnj1oTECFC4/s1600/DSC_9885.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-IR6r-_uItK8/VF04nqnRpvI/AAAAAAAAB2s/Mnj1oTECFC4/s1600/DSC_9885.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pewnie minie trochę czasu, zanim dziewczyny się zaprzyjaźnią. Na razie cieszymy się, że Grzanka jest spokojna i chyba nie gniewa się, że mamy teraz dla niej mniej czasu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-RDKaCtGuyXM/VF04m9aeO8I/AAAAAAAAB2o/ejeuPGiENkE/s1600/DSC_9883.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-RDKaCtGuyXM/VF04m9aeO8I/AAAAAAAAB2o/ejeuPGiENkE/s1600/DSC_9883.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-14435731913421641222014-10-17T22:18:00.000+02:002014-10-17T22:18:44.370+02:00Kontrola jakości<div style="text-align: justify;">
Prawie wszystko już gotowe na przyjęcie nowego członka rodziny. Oczywiście Grzanka nam pomagała we wszystkich przygotowaniach, a jeśli nawet nie pomagała, to teraz kontroluje efekty ;) Nie pozwoli przecież, żeby jej nowe ludzkie rodzeństwo spało na niewygodnym materacu albo miało brzydkie ciuszki. Dlatego bacznie obserwowała, jak ja składałam i porządkowałam ubranka...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-eBtxn4kXyds/VEF4iUoaQRI/AAAAAAAAB2M/Bz9R8HlHMF0/s1600/DSC_9736.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-eBtxn4kXyds/VEF4iUoaQRI/AAAAAAAAB2M/Bz9R8HlHMF0/s1600/DSC_9736.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Uq7sOmsyH10/VEF4iham8wI/AAAAAAAAB2U/6dWMypVGZZ8/s1600/DSC_9737.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Uq7sOmsyH10/VEF4iham8wI/AAAAAAAAB2U/6dWMypVGZZ8/s1600/DSC_9737.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
...a teraz w wolnych chwilach testuje łóżeczko. Wygląda na to, że materac został zaakceptowany :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-R3xI33EZLtI/VEF4iO0JGTI/AAAAAAAAB2I/sNGtZeGdV2M/s1600/DSC_9739.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-R3xI33EZLtI/VEF4iO0JGTI/AAAAAAAAB2I/sNGtZeGdV2M/s1600/DSC_9739.jpg" height="320" width="211" /></a></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-71441332680306750912014-10-15T22:12:00.001+02:002014-10-15T23:05:25.952+02:002+1+1<div style="text-align: justify;">
Połowa października to najwyższy czas, żeby zapowiedzieć kolejną z nadchodzących zmian. Było już o <a href="http://grzankowo.blogspot.co.uk/2014/08/kot-i-lot_29.html" target="_blank">przeprowadzce</a>, <a href="http://grzankowo.blogspot.co.uk/2014/09/nowy-dom.html" target="_blank">aklimatyzacji w nowym mieszkaniu</a>, <a href="http://grzankowo.blogspot.co.uk/2014/10/mili-i-niemili-goscie.html" target="_blank">innym widoku za oknem</a> itp. Ale największa zmiana dopiero nadchodzi. Otóż już za chwileczkę, już za momencik zmieni nam się model rodziny z 2+1 (rodzice + kot) na 2+1+1 (rodzice + kot + dziecko) :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-kbxtX1WMYtU/VD7UG3kPUdI/AAAAAAAAB1w/YQdujWlprsU/s1600/Sesja_16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-kbxtX1WMYtU/VD7UG3kPUdI/AAAAAAAAB1w/YQdujWlprsU/s1600/Sesja_16.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z tej okazji wybraliśmy się niedawno do Strzyżowic na sesję fotograficzną. Grzanki oczywiście nie mogło tam zabraknąć, chociaż nie chciała za bardzo pozować...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-66zWQTEMMxg/VD7UGfpKIGI/AAAAAAAAB1o/_TyypV34uU0/s1600/Sesja_12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-66zWQTEMMxg/VD7UGfpKIGI/AAAAAAAAB1o/_TyypV34uU0/s1600/Sesja_12.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-OJJUje7XYgw/VD7UG_hPq6I/AAAAAAAAB1s/TdxTZ1oYfHc/s1600/Sesja_33.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-OJJUje7XYgw/VD7UG_hPq6I/AAAAAAAAB1s/TdxTZ1oYfHc/s1600/Sesja_33.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zdjęcia robili nam Karolina i Michał z <a href="http://blog.dwudziestadruga.pl/" target="_blank">dwudziestadruga.pl</a>, których oczywiście bardzo polecamy! :) </div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-52873993712442032342014-10-01T21:29:00.000+02:002014-10-01T21:29:20.635+02:00Mili i niemili goście<div style="text-align: justify;">
Tak, jak już pisałam wcześniej, mieszkamy teraz trochę na uboczu, niedaleko lasu. W związku z tym mamy wokół dużo różnych - mniej i bardziej sympatycznych - zwierzaków. Z tych mniej sympatycznych przede wszystkim komary i wszelkiego innego rodzaju robactwo. Ostatnio przeżyliśmy istny nalot biedronek. Z początku nam to nie przeszkadzało, bo przecież biedronka to całkiem sympatyczny zwierz. Niestety, okazało się, że to <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Harmonia_axyridis" target="_blank">biedronki azjatyckie</a>, a nie nasze polskie. Na dodatek było ich naprawdę dużo. Wyczytałam w internecie, że ich ukąszenia mogą powodować alergie i problemy z oddychaniem, dlatego - głównie ze względu na Grzankę, która już się nimi zaczynała interesować - zdecydowaliśmy się ich pozbyć (w średniohumanitarny sposób niestety).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-EWMP5R1BZEs/VCxVchrfuTI/AAAAAAAAB04/YeXZrOm58IM/s1600/DSC_9714.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-EWMP5R1BZEs/VCxVchrfuTI/AAAAAAAAB04/YeXZrOm58IM/s1600/DSC_9714.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zdecydowanie bardziej cieszą mnie odwiedziny sikorek i wróbli. Kilka dni temu zauważyłam, że ptaki zaczęły zaglądać tęsknie do naszego karmnika. To był znak, że należy rozpocząć sezon na karmienie :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-tYh6E7ChUIM/VCxVdbPjK9I/AAAAAAAAB1E/2LaBJq7f-HE/s1600/DSC_9720.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-tYh6E7ChUIM/VCxVdbPjK9I/AAAAAAAAB1E/2LaBJq7f-HE/s1600/DSC_9720.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-lxCf-7CieBU/VCxVdeeL9EI/AAAAAAAAB1A/bu43s1ZlieA/s1600/DSC_9727.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-lxCf-7CieBU/VCxVdeeL9EI/AAAAAAAAB1A/bu43s1ZlieA/s1600/DSC_9727.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Teraz wszyscy mamy zajęcie, bo obserwujemy już całkiem spore stadko, które się u nas stołuje. Ja je dokarmiam, Grzanka na nie szczeka, a Adam poluje na nie z aparatem :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-GGBVqA0xBYw/VCxVe8zGRNI/AAAAAAAAB1Q/58SAYdI673A/s1600/DSC_9728.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-GGBVqA0xBYw/VCxVe8zGRNI/AAAAAAAAB1Q/58SAYdI673A/s1600/DSC_9728.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-TntKl9xkTAE/VCxVfzrgn6I/AAAAAAAAB1Y/PaF0-7ehkZM/s1600/DSC_9732.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-TntKl9xkTAE/VCxVfzrgn6I/AAAAAAAAB1Y/PaF0-7ehkZM/s1600/DSC_9732.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-69252413298171001402014-09-23T13:54:00.000+02:002014-09-23T13:54:01.916+02:00Koniec lataLato się skończyło. Czas więc na kilka fotek z ostatniego spaceru w tym roku...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-5QjGu63928s/VCFehTC_iuI/AAAAAAAAB0M/-UUxnqEkD2w/s1600/DSC_9666.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-5QjGu63928s/VCFehTC_iuI/AAAAAAAAB0M/-UUxnqEkD2w/s1600/DSC_9666.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-sHkQUI5eCkc/VCFejCJPdUI/AAAAAAAAB0U/4FBlwyChQtA/s1600/DSC_9662.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-sHkQUI5eCkc/VCFejCJPdUI/AAAAAAAAB0U/4FBlwyChQtA/s1600/DSC_9662.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<br />
...i trochę kolorów :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-FJbGB_h1fEE/VCFfGpcIPgI/AAAAAAAAB0c/iUhPe94_R0Y/s1600/DSC_9674.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-FJbGB_h1fEE/VCFfGpcIPgI/AAAAAAAAB0c/iUhPe94_R0Y/s1600/DSC_9674.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-wkaxgUpyHzY/VCFfGqFsLkI/AAAAAAAAB0g/WgjcaZcCqh4/s1600/DSC_9681.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-wkaxgUpyHzY/VCFfGqFsLkI/AAAAAAAAB0g/WgjcaZcCqh4/s1600/DSC_9681.jpg" height="320" width="211" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-70251683812754549162014-09-01T21:44:00.000+02:002014-09-02T07:14:41.199+02:00Nowy dom<div style="text-align: justify;">
Przed powrotem z Anglii zastanawialiśmy się trochę, gdzie tym razem zamieszkać. Ostatecznie wybór padł na nasz rodzinny Śląsk. W ten oto sposób Grzanka zamieszkała w familoku. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-O-u4Jred538/VATLhPF6niI/AAAAAAAABzc/dCi5GRCrqCw/s1600/DSC_9613.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-O-u4Jred538/VATLhPF6niI/AAAAAAAABzc/dCi5GRCrqCw/s1600/DSC_9613.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Li5mwQDgIEc/VATLhOYp83I/AAAAAAAABzg/4EtywYIf4jg/s1600/DSC_9614.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Li5mwQDgIEc/VATLhOYp83I/AAAAAAAABzg/4EtywYIf4jg/s1600/DSC_9614.jpg" height="320" width="211" /></a></div>
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Mieszka się nam tu na razie bardzo dobrze. Widok zamiast na ruchliwą londyńską ulicę, mamy na drzewa i ogródki. Mieszkamy w spokojnej okolicy, blisko lasu. W związku z tym w mieszkaniu jest też więcej owadów, na które Grzanka lubi polować. Nie zawsze jej na to pozwalamy, bo niestety często tymi owadami są osy. Zdarzają się też bardzo ładne pająki :)</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-H4bCGmiT5oE/VATLg55SZGI/AAAAAAAABzk/qpVMBO5ugkk/s1600/DSC_9622.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-H4bCGmiT5oE/VATLg55SZGI/AAAAAAAABzk/qpVMBO5ugkk/s1600/DSC_9622.jpg" height="212" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Grzanka wydaje się też bardziej zadowolona. Na początku była trochę zestresowana, ale po kilku dniach przyzwyczaiła się do nowego miejsca. Teraz chyba cieszy się, że ma więcej miejsca do biegania, więcej okien do wyglądania, spokój i ciszę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/--2SLY3SfVqA/VATLi1TIGqI/AAAAAAAABzw/gcDrUCYoMJk/s1600/DSC_9627.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/--2SLY3SfVqA/VATLi1TIGqI/AAAAAAAABzw/gcDrUCYoMJk/s1600/DSC_9627.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jedyne, co nas martwi w związku z przeprowadzką, to to, że Grzanka znowu częściej się dusi. Wkrótce czeka nas wizyta u weterynarza.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Ygi4wmxvpf4/VATLjwW1eDI/AAAAAAAABz4/xsZxuCgg2bM/s1600/DSC_9630.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Ygi4wmxvpf4/VATLjwW1eDI/AAAAAAAABz4/xsZxuCgg2bM/s1600/DSC_9630.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-15051560016343307292014-08-29T20:43:00.001+02:002014-08-29T21:24:22.755+02:00Kot i LOT<div style="text-align: justify;">
Od naszej przeprowadzki do Polski minęły już prawie dwa tygodnie, a ja jeszcze nie miałam czasu napisać, jak to było z lotem. A było stresująco. Zaczęło się już kilka dni przed podróżą, kiedy Adam zadzwonił do infolinii LOT-u w zupełnie innej sprawie, ale przy okazji postanowił zapytać, czy z rezerwacją Grzanki wszystko jest OK. No i okazało się, że płatność co prawda przyjęli i osoba, która robiła rezerwację, powiedziała, że wszystko jest w porządku, a potem... rezerwację odrzucono, tylko nikt nas o tym nie poinformował.</div>
<div style="text-align: justify;">
Okazało się, że transporter, w którym chcieliśmy przewieźć Grzankę miał nieodpowiednie wymiary. Musieliśmy więc szybko znaleźć i zakupić odpowiedni (dużo mniejszy). Na szczęście się udało i Grzanka nawet go zaakceptowała.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Psi9rjhFWtw/VADIml8K8CI/AAAAAAAABy0/6YCYyIDVBYs/s1600/DSC_9593.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Psi9rjhFWtw/VADIml8K8CI/AAAAAAAABy0/6YCYyIDVBYs/s1600/DSC_9593.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
No i nadszedł dzień przeprowadzki. Najpierw był płacz w taksówce, a później wielka kolejka na lotnisku. Na szczęście Grzanka zniosła to dzielnie, albo nie miała już siły płakać. Trochę ją zestresowała kontrola bezpieczeństwa, a potem znudziło oczekiwanie na lot (był półtora godziny opóźniony). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-5UNSbCl7nMY/VADIzWRz8QI/AAAAAAAABy8/w4IEtqKI_3w/s1600/DSC_9596.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-5UNSbCl7nMY/VADIzWRz8QI/AAAAAAAABy8/w4IEtqKI_3w/s1600/DSC_9596.jpg" height="320" width="211" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie zdecydowaliśmy się na podanie jej środków uspakajających, ale cały lot cichutko przeleżała w transporterze pod siedzeniem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Niestety po wylądowaniu okazało się, że moja walizka gdzieś zaginęła, więc znowu musieliśmy spędzić dużo czasu na lotnisku. Ostatecznie walizka (w której był również cały dobytek Grzanki - tabletki, miseczki, zabawki itd.) dotarła do nas dopiero kilka dni później...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ep0P8DCvbhE/VADIzt3XHVI/AAAAAAAABzE/O4zcQ1o_o38/s1600/DSC_9612.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ep0P8DCvbhE/VADIzt3XHVI/AAAAAAAABzE/O4zcQ1o_o38/s1600/DSC_9612.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na koniec czekało nas jeszcze kilka godzin w samochodzie i wieczorem po całym dniu podróży, zmęczeni dotarliśmy do nowego domu :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kilka informacji praktycznych. </div>
<div style="text-align: justify;">
Kot, który chce lecieć z Anglii do Polski, musi mieć ważny paszport, mikrochip oraz szczepienie na wściekliznę (choć w naszym przypadku nikt tego nie sprawdzał).</div>
<div style="text-align: justify;">
Zwierzaka, który waży razem z transporterem do 8 kg można wziąć na pokład, ale oczywiście nie można go wypuszczać z transportera w czasie podróży. Transporter musi mieć wymiary nie większe niż 50/40/20 cm lub 45/30/20 cm (w zależności od modelu samolotu). My wybraliśmy <a href="http://trixie%202882%20%27connor%27%20rucksack%20nylon%2044%2030%2021%20cm%20black%20/%20Blue" target="_blank">taki plecak</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
W PLL LOT bilet dla zwierzaka kosztuje 50 euro i trzeba go rezerwować telefonicznie. Na pokładzie może znajdować się tylko jeden zwierzak.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-l6rjmYlouHE/VADIzQPRmpI/AAAAAAAABzA/xQIZtX2VpRA/s1600/DSC_9609.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-l6rjmYlouHE/VADIzQPRmpI/AAAAAAAABzA/xQIZtX2VpRA/s1600/DSC_9609.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
My lecieliśmy z Londynu Heathrow na warszawskie Okęcie LOT-em. Braliśmy pod uwagę również Lufthansę, ale musielibyśmy się wtedy przesiąść w Niemczech, a woleliśmy uniknąć dodatkowego stresu. Co do LOT-u to nie byliśmy szczególnie zadowoleni - głównie ze względu na brak informacji o odrzuconej rezerwacji i opóźnienie samolotu. Najważniejsze jednak, że dolecieliśmy cali i zdrowi, a Grzanka mogła być z nami przez całą podróż.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-qsg9afBQoOE/VADId8K2YTI/AAAAAAAABys/tNIFNU69gRc/s1600/DSC_9592.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-qsg9afBQoOE/VADId8K2YTI/AAAAAAAABys/tNIFNU69gRc/s1600/DSC_9592.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-27078083763410685032014-08-08T13:55:00.003+02:002014-08-08T13:55:58.648+02:00Na kartonach<div style="text-align: justify;">
Tak, jak tu już niektórzy podejrzewają, wkrótce przeprowadzamy się z powrotem do Polski. Wkrótce, czyli dokładnie za osiem dni. Na razie się przygotowujemy, bo dużo jest spraw do załatwienia i rzeczy do spakowania. Grzanka zaliczyła już ostatnią wizytę u angielskiego weterynarza i obowiązkowe szczepienie przeciw wściekliźnie. Teraz dzielnie pomaga mi pakować dobytek i pilnuje kartonów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-VHAupL108Mo/U-S4fvfs8kI/AAAAAAAAByU/mUBaCD9weNE/s1600/DSC_9587.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-VHAupL108Mo/U-S4fvfs8kI/AAAAAAAAByU/mUBaCD9weNE/s1600/DSC_9587.NEF.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-MfnfXqfIYkM/U-S4YlLUFLI/AAAAAAAAByM/LSS7dkNMuAU/s1600/IMG_0112.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-MfnfXqfIYkM/U-S4YlLUFLI/AAAAAAAAByM/LSS7dkNMuAU/s1600/IMG_0112.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Tym razem nie decydujemy się na podróż drogą lądową. Szybciej i wygodniej będzie lecieć samolotem, więc skoro mamy taką możliwość (na trasie Polska - Anglia nie mogliśmy wziąć kota ze sobą do samolotu, a w drodze powrotnej możemy :)), to postanowiliśmy z niej skorzystać. Pewnie będzie z tym trochę stresów, bo Grzanka nigdy wcześniej nie leciała, ale mamy nadzieję, że nasza obecność (a może też relanium przepisane przez panią weterynarz) pomoże jej jakoś przetrwać tę straszną podróż.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-5yD8iCJSxxk/U-S4ybmhnRI/AAAAAAAAByc/fmgRw2dYyh4/s1600/DSC_9582.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-5yD8iCJSxxk/U-S4ybmhnRI/AAAAAAAAByc/fmgRw2dYyh4/s1600/DSC_9582.NEF.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-66021164169549315392014-08-07T11:57:00.000+02:002014-08-07T11:57:29.836+02:00Monsieur Chat<div style="text-align: justify;">
W czasie naszej kilkudniowej wizyty w Paryżu, widziałam tylko jednego żywego kota. Wszystkie inne były w sklepach z pamiątkami (słynny Chat Noir) albo namalowane na murach. Jednego z nich już widzieliście w <a href="http://grzankowo.blogspot.co.uk/2014/08/tymczasem-w-paryzu.html" target="_blank">poprzednim poście</a>. A oto drugi (a właściwie kolejne cztery i to w otoczeniu dziwnych postaci):</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-oHUl4uqK6nw/U-KhmnyIkJI/AAAAAAAABx8/AHHZcW5CHa4/s1600/DSC_9257-Edit.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-oHUl4uqK6nw/U-KhmnyIkJI/AAAAAAAABx8/AHHZcW5CHa4/s1600/DSC_9257-Edit.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Te przejawy sztuki ulicznej tak mnie zaintrygowały, że po powrocie do domu postanowiłam sprawdzić, o co chodzi ;) Okazało się, że takich malowideł na świecie jest więcej - w samym Paryżu około 60, ale są też m. in. w innych miastach Francji, w USA, Kosowie, a nawet w Wietnamie. Koty przedstawiane są w różnych pozycjach i z różnymi atrybutami, a łączy je wszystkie wielki uśmiech. Ich autorem jest Thoma Vuille. Więcej zdjęć z Panem Kotem i informacji na jego temat znajdziecie m. in. <a href="http://www.cafebabel.co.uk/culture/article/mister-cat-graffiti-from-paris-to-sarajevo.html" target="_blank">tutaj</a>, <u><a href="http://en.wikipedia.org/wiki/M._Chat" target="_blank">tutaj</a></u> i <a href="http://commons.wikimedia.org/wiki/Category:M._Chat" target="_blank">tutaj</a>.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-65128696362740741362014-08-04T17:25:00.003+02:002014-08-04T17:25:56.530+02:00Tymczasem w Paryżu...... nad dachami latają uśmiechnięte koty ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-TWcCrsyQM0A/U9-lg_Yl8II/AAAAAAAABxs/WlEFJj7nvrs/s1600/DSC_9162.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-TWcCrsyQM0A/U9-lg_Yl8II/AAAAAAAABxs/WlEFJj7nvrs/s1600/DSC_9162.NEF.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
A Grzanka powoli przygotowuje się do pierwszego lotu w swoim kocim życiu. Mam nadzieję, że też będzie taka uśmiechnięta ;)</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com2Paris, France48.856614 2.352221900000017748.6894645 2.0294984000000178 49.0237635 2.6749454000000177tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-68686629936634754952014-07-27T22:41:00.000+02:002014-07-27T22:42:25.494+02:00Walijskie przygody<div style="text-align: justify;">
Długo planowany i oczekiwany urlop w Walii już za nami. W ciągu dziewięciu dni przemierzyliśmy 2000 kilometrów i objechaliśmy ten - wydawałoby się mały kraj - wzdłuż i wszerz ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
Wyjazd obfitował w przygody takie, jak zwiedzanie ruin zamków i opactw,</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-n9BTT6UBjAE/U9Vc7zWJnvI/AAAAAAAABvg/o8fj8OavnUA/s1600/DSC_7898.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-n9BTT6UBjAE/U9Vc7zWJnvI/AAAAAAAABvg/o8fj8OavnUA/s1600/DSC_7898.jpg" height="320" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tintern Abbey</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-2MOfsEb8Lnw/U9Vc8LeALBI/AAAAAAAABvk/z8GbDip-Nho/s1600/DSC_8021.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-2MOfsEb8Lnw/U9Vc8LeALBI/AAAAAAAABvk/z8GbDip-Nho/s1600/DSC_8021.jpg" height="320" width="211" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
brykanie po łąkach, nad którymi latały kanie rude,</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-s6uhWYkiKFs/U9VdMVbkuVI/AAAAAAAABvw/yyTlgpBNb4s/s1600/DSC_7942.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-s6uhWYkiKFs/U9VdMVbkuVI/AAAAAAAABvw/yyTlgpBNb4s/s1600/DSC_7942.jpg" height="211" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Łąka w Llandovery</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-Hp7S5K4rNv4/U9VdNfe-nhI/AAAAAAAABv4/jd1riNOmSh0/s1600/DSC_7946.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Hp7S5K4rNv4/U9VdNfe-nhI/AAAAAAAABv4/jd1riNOmSh0/s1600/DSC_7946.jpg" height="211" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">kania ruda</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
... obserwowanie zwierząt gospodarskich - przez okno... </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-skFkVaYQKyw/U9VdZ4YudsI/AAAAAAAABwA/Eg4H3BHz2BU/s1600/DSC_7919.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-skFkVaYQKyw/U9VdZ4YudsI/AAAAAAAABwA/Eg4H3BHz2BU/s1600/DSC_7919.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
... i z bliska.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-IB5JgPVbZcs/U9VdneMpMKI/AAAAAAAABwI/qGRkz8no0io/s1600/DSC_8444.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-IB5JgPVbZcs/U9VdneMpMKI/AAAAAAAABwI/qGRkz8no0io/s1600/DSC_8444.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czasem nawet ze zbyt bliskiej odległości, czego dowodem był Grzankowy atak paniki na widok gęsi.</div>
<div style="text-align: justify;">
Na szczęście nie każdy dzień był stresujący. Znalazł się też dla niej czas na odpoczynek, kiedy my wybraliśmy się zapolować z aparatem na foki i maskonury, </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-ECP_KXsqM_g/U9VeCUn92YI/AAAAAAAABwQ/EWscpGaiNAg/s1600/DSC_8172.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-ECP_KXsqM_g/U9VeCUn92YI/AAAAAAAABwQ/EWscpGaiNAg/s1600/DSC_8172.jpg" height="212" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Foki :)</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-N4w_xQAxYi4/U9VeDcchgVI/AAAAAAAABwY/OJIsJBxOUJA/s1600/DSC_8196.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-N4w_xQAxYi4/U9VeDcchgVI/AAAAAAAABwY/OJIsJBxOUJA/s1600/DSC_8196.jpg" height="211" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Maskonur na wyspie Skomer</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
a Grzanka została w pokoju hotelowym.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-DZfwld-yNUQ/U9VePGx3zMI/AAAAAAAABwg/ay9QdiDRgEM/s1600/DSC_8074.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-DZfwld-yNUQ/U9VePGx3zMI/AAAAAAAABwg/ay9QdiDRgEM/s1600/DSC_8074.jpg" height="320" width="211" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W zależności od humoru Grzanka ładnie spacerowała na smyczy,</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-y7xPi7EC10Y/U9Ve2Jgn61I/AAAAAAAABwo/Qg6vfqzMea4/s1600/DSC_7963.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-y7xPi7EC10Y/U9Ve2Jgn61I/AAAAAAAABwo/Qg6vfqzMea4/s1600/DSC_7963.jpg" height="320" width="211" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Spacer po Parku Narodowym Brecon Beacons</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-MQczdP-rkxY/U9Ve5Cy9OjI/AAAAAAAABww/j67QpDkKdVw/s1600/DSC_8007.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-MQczdP-rkxY/U9Ve5Cy9OjI/AAAAAAAABww/j67QpDkKdVw/s1600/DSC_8007.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
poznawała nowe miejsca i zapachy...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-hLmAOalntbg/U9Vfw8fH9WI/AAAAAAAABxI/bDtsdHl723I/s1600/DSC_8415.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-hLmAOalntbg/U9Vfw8fH9WI/AAAAAAAABxI/bDtsdHl723I/s1600/DSC_8415.jpg" height="211" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Na plaży w Parku Narodowym Pembrokeshire Coast</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
lub ukrywała się w plecaku,</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-bN8DhzSQi7Q/U9VfFcEBtnI/AAAAAAAABw4/c8wG3z5fXf4/s1600/DSC_8496.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-bN8DhzSQi7Q/U9VfFcEBtnI/AAAAAAAABw4/c8wG3z5fXf4/s1600/DSC_8496.jpg" height="211" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Przy ruinach zamku w Aberystwyth</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
a na zwiedzanie wysyłała delegację w postaci myszki ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-FHj5gzsqZqE/U9VfXSdKLNI/AAAAAAAABxA/5TLWSe_dwBI/s1600/DSC_8374.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-FHj5gzsqZqE/U9VfXSdKLNI/AAAAAAAABxA/5TLWSe_dwBI/s1600/DSC_8374.jpg" height="211" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Plaża w okolicach St. David's</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Na koniec wyjazdu bardzo żałowaliśmy, że nie mogliśmy zapytać Grzanki, czy jej się podobało. Nam to ciężko ocenić - czasem wydawało nam się, że jest zadowolona, a czasem myśleliśmy, że narażamy ją na zbyt wiele stresów. Nie udało nam się przewidzieć i wyeliminować wszystkich niebezpiecznych sytuacji, więc choć wyjazd zaliczylibyśmy do udanych, to myślę, że i my, i Grzanka odetchnęliśmy z ulgą, kiedy dotarliśmy w komplecie, cali i zdrowi do domu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-7XqtFlE1ZU4/U9Viv080_ZI/AAAAAAAABxY/MIGRCUX8Uag/s1600/DSC_8564.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-7XqtFlE1ZU4/U9Viv080_ZI/AAAAAAAABxY/MIGRCUX8Uag/s1600/DSC_8564.jpg" height="211" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zachód słońca na wyspie Anglesey</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-U2XESlb2-hM/U9ViuvfvTKI/AAAAAAAABxc/-dzkRGeVXJI/s1600/DSC_8477.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-U2XESlb2-hM/U9ViuvfvTKI/AAAAAAAABxc/-dzkRGeVXJI/s1600/DSC_8477.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tym bardziej, że już wkrótce czekają nas wszystkich kolejne zmiany, stresy i przygody, ale o tym napiszę kiedy indziej ;)</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com8Wales, UK52.1306607 -3.783711700000026249.6502257 -8.9472857000000268 54.6110957 1.3798622999999735tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-81277669647157180272014-07-03T20:20:00.000+02:002014-07-03T20:20:09.006+02:00Już za parę dni...<div style="text-align: justify;">
...wakacje! Prawie wszystko już gotowe, trasa wyznaczona, przewodnik w trakcie czytania ;) Tym razem wyruszamy na podbój Walii. Oby tylko pogoda dopisała!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-TPVvEAW2smQ/U7WerCrxyAI/AAAAAAAABvA/2DWOBE6xQzI/s1600/DSC_7845.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-TPVvEAW2smQ/U7WerCrxyAI/AAAAAAAABvA/2DWOBE6xQzI/s1600/DSC_7845.jpg" height="320" width="211" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ZF0Q3KlrDSg/U7WesIYbWvI/AAAAAAAABvI/DxC1E5d-kNo/s1600/DSC_7849.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ZF0Q3KlrDSg/U7WesIYbWvI/AAAAAAAABvI/DxC1E5d-kNo/s1600/DSC_7849.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-11282510870932043362014-06-24T19:57:00.000+02:002014-06-24T19:57:05.950+02:00Pod krzakiem ;)<div style="text-align: justify;">
Żeby umilić sobie oczekiwanie na wyjazd wakacyjny i inne ekscytujące wydarzenia, które nadchodzą, wybraliśmy się niedawno do Parku Battersea na piknik. Grzanka jak zwykle na początku była zestresowana sytuacją i chodziła tylko od plecaka do krzaka ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-2A018LN3l5c/U6m7lS--N0I/AAAAAAAABuo/Fg4Cc-v-qDQ/s1600/DSC_7614.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-2A018LN3l5c/U6m7lS--N0I/AAAAAAAABuo/Fg4Cc-v-qDQ/s1600/DSC_7614.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W krzaku ukrywała się i obserwowała okolicę, aż w końcu odważyła się obejść krzak dookoła. No i tyle było spaceru :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-3px-inLtHpU/U6m7vW-t7RI/AAAAAAAABuw/Ur51VHbqN2I/s1600/DSC_7610.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-3px-inLtHpU/U6m7vW-t7RI/AAAAAAAABuw/Ur51VHbqN2I/s1600/DSC_7610.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ale przynajmniej trochę sobie pooddychała świeżym powietrzem.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com6Battersea Park, London51.4791075 -0.1564981000000216251.4692185 -0.17666810000002162 51.4889965 -0.13632810000002163tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-88579960216017719772014-05-19T18:41:00.000+02:002014-05-19T18:42:05.670+02:00Kocie oczekiwania<div style="text-align: justify;">
Grzanka czeka na wakacje. Żeby nam pokazać, jak bardzo by chciała gdzieś jechać, wchodzi do mojego plecaka i w nim siedzi, wpatrując się we mnie wielkimi oczami. Jeśli się uda, w tym roku czeka ją dalszy ciąg zwiedzania Wielkiej Brytanii. Na wyjazd trzeba jednak jeszcze trochę poczekać. </div>
<div style="text-align: justify;">
Póki co musi jej wystarczyć polowanie na muchy w Londynie ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-AoGMpTY96DE/U3oz3geLK9I/AAAAAAAABuE/TFNQB5ErpyA/s1600/DSC_7547.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-AoGMpTY96DE/U3oz3geLK9I/AAAAAAAABuE/TFNQB5ErpyA/s1600/DSC_7547.jpg" height="211" width="320" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8368319232783103122.post-36093695924753983832014-04-28T12:37:00.002+02:002014-04-28T12:37:39.593+02:00Kot też człowiek...<div style="text-align: justify;">
...i pod kocykiem lubi spać. W dzień. A w nocy pod kołderką, ale zdjęć brak, bo fotograf w nocy śpi (pod tą samą kołderką ;)).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ITqe2-fnqis/U14vIt-oLzI/AAAAAAAABto/l_mOlWtkq-s/s1600/DSC_7446.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-ITqe2-fnqis/U14vIt-oLzI/AAAAAAAABto/l_mOlWtkq-s/s1600/DSC_7446.NEF.jpg" height="213" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-XVtpap__oHM/U14vNRa-VqI/AAAAAAAABtw/Caga7JcJ8Go/s1600/DSC_7447.NEF.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-XVtpap__oHM/U14vNRa-VqI/AAAAAAAABtw/Caga7JcJ8Go/s1600/DSC_7447.NEF.jpg" height="214" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/15387695925977682822noreply@blogger.com2