sobota, 3 stycznia 2015

Noworocznie

Już trzeci dzień nowego roku, a mu jeszcze nie zdążyliśmy podsumować starego. A więc z lekkim opóźnieniem:

Rok 2014 przyniósł Wielkie Zmiany - przede wszystkim powrót do Polski i narodziny Lucynki
Z mieszkania przy jednej z głównych ulic Londynu przeprowadziliśmy się do Mysłowic - do familoka na uboczu, pod lasem, z widokiem na ogródki i ślepą uliczkę. Zmiana ta ma oczywiście wady i zalety, ale jak narazie nie planujemy wracać do Wielkiej Brytanii. 
Grzanka w tym roku po raz pierwszy leciała samolotem. Nie wiem, czy będziemy kiedyś jeszcze chcieli narażać ją i siebie na takie stresy.


Poza zmianami lokalowymi i powiększeniem rodziny, rok przebiegał w miarę typowo - staraliśmy się zwiedzić jak najwięcej ciekawych miejsc w Anglii. Były to m. in.: Bath, Bristol, Windsor, Eton, las Sherwood i Dover. Udało nam się też skoczyć na kilka dni do Paryża i wyjechać w marcu na tydzień na Sycylię, a w lipcu z Grzanką na urlop do Walii.


Jak pewnie zauważyliście, w 2014 roku dużo rzadziej pojawiały się na Grzankowie nowe posty. Zaprzątały nas zupełnie inne sprawy, brakowało czasu, siły i natchnienia na blogowanie. Tym bardziej cieszymy się, że ktoś tu jeszcze czasem zagląda. A w nowym roku postaramy się trochę częściej pisać :)

2 komentarze:

  1. Zagladamy i trzymamy kciuki przy wszystkich zmianach :-)
    Pozdrawiamy i wszystkiego dobrego zyczymy :-)

    OdpowiedzUsuń