środa, 17 lipca 2013

Upały

Już chyba trzeci tydzień w Londynie panują upały. Myśleliśmy, że uda nam się ich uniknąć, kiedy przeprowadzaliśmy się na Wyspy, ale nic z tego - znalazły nas i tu. Mamy ich już serdecznie dość, ale nie chcą sobie pójść. Grzanka też wygląda na zmęczoną wysokimi temperaturami. 


Przesypia całe dnie na szafie albo wyleguje się na parapecie lekko uchylonego okna (bo nie udało nam się go zabezpieczyć),...


wystawia na zewnątrz ogonek...


i próbuje chronić się przed gorącem gdzieś między przywiędłymi od tego upału pietruszką i bazylią, a połamanym w czasie nocnych szaleństw koperkiem.


Okazuje się jednak, że wszystkie trzy roślinki, choć w niezbyt dobrym stanie, są lepszymi przysmakami, niż kocia trawka ;)

2 komentarze:

  1. kotuchny biedne, nam tak goraco w golej skorze,a one jeszcze futro musza dzwigac...
    majka tez ledwo zipie,przytula sie framug przy scianach,moze tam chlodniej;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzanka chyba postanowiła się pozbyć futra ;) Strasznie dużo sierści jej ostatnio wychodzi.

      Usuń