piątek, 21 lutego 2014

Hibernacja

Zapadłyśmy w sen zimowy. I ja i Grzanka. Mimo, że zima u nas w tym roku bezśnieżna i raczej nie bardzo chłodna, opuściła nas energia i natchnienie. Grzanka ożywia się tylko rano i wieczorem, kiedy zbliżają sie pory jej posiłków. Nie chce, żebyśmy zapomnieli napełnić jej miseczkę, więc na wszelki wypadek miauczy przeraźliwie. Poza tym śpi.


Niemal całkowicie przegapiliśmy tegoroczne Walentynki. Ale co gorsza, nie obchodziliśmy Dnia Kota. Dobrze, że Grzanka się nie zorientowała ;)


Czekamy z utęsknieniem na wiosnę. Grzanka łapie już pierwsze promienie wiosennego słońca.


A my wspominamy ciepłe kraje :)

4 komentarze:

  1. ona ma zawsze takie cudne zdziwone oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamy tak samo .... ludzie i kotki czekaja na słonko i wiosnę ....

    OdpowiedzUsuń