Prawie wszystko już gotowe na przyjęcie nowego członka rodziny. Oczywiście Grzanka nam pomagała we wszystkich przygotowaniach, a jeśli nawet nie pomagała, to teraz kontroluje efekty ;) Nie pozwoli przecież, żeby jej nowe ludzkie rodzeństwo spało na niewygodnym materacu albo miało brzydkie ciuszki. Dlatego bacznie obserwowała, jak ja składałam i porządkowałam ubranka...
sweet:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKochana koteczka :-)
OdpowiedzUsuńBędzie wspaniala kocia nianią i kaloryferkiem dla dzidziusia :-)
Wszystkiego dobrego na nowej rodzinnej drodze zycia :-)
Dziękujemy :) I mam nadzieję, że masz rację, co do tej kociej niani ;)
Usuń