poniedziałek, 29 października 2012

Poor little thing called Grzanka

Zaczął się sezon na choroby. Pogoda deszczowa i wietrzna, więc Adaś kaszle i kicha. Grzanka też kaszle coraz częściej. Doszło do tego, że dzisiaj musiałam z nią odwiedzić weterynarza. Nie spodziewałam się, że już po dwóch miesiącach w Londynie będziemy musiały zapoznać się z tutejszą panią vet.
No ale kaszel się nasilał, a moje obawy, że Grzanka ma astmę z dnia na dzień rosły. Zaopatrzyłam się więc w słowniczek pojęć, takich jak tchawica, oskrzela, krtań itp., aparat, na którym miałam filmik z kaszlącą Grzanką, grzankowy paszport, książeczkę zdrowia i duuużo pieniędzy i wyruszyłyśmy w drogę. Po drodze oczywiście napotykałyśmy co chwilę zaciekawione spojrzenia przechodniów. Zaczynamy się przyzwyczajać ;)
Wizyta przebiegła bez problemu, choć oczywiście nie obyło się bez warczenia i pacania pani weterynarz łapą. Na szczęście bez pazurów – to chyba znak, że Grzanka doceniła to, że pani weterynarz próbowała wymówić poprawnie jej imię (nie jak większość osób tutaj uproszczając je do „Dżanka”). Ostatecznie jednak zamiast zwracać się do niej po imieniu, mówiła „poor little thing" :)


Podsumowanie wizyty: podejrzenie astmy. Jutro idziemy na prześwietlenie klatki piersiowej...

3 komentarze:

  1. Biedna Grzaneczka :-( nie wiem czy Wasz vet ma w ofercie ale bardzo dobre sa healty pet cluby placisz co miesiac kilkanascie funtow masz w tym leki, wizyty u veta, szczepienia etc ja to z moimi kotami stosuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ja też będę się musiała tym zainteresować. A niestety trochę się zagapiłam i nie ubezpieczyłam Grzanki w odpowiednim czasie, więc za te badania i ewentualne leczenie astmy (lub innego paskudztwa, które jej teraz wykryją) będziemy płacić sami... No ale cóż, kasa nie jest najważniejsza. Damy radę. Żeby tylko to nie było nic poważnego...

      Usuń
    2. Wiesz co ubezpieczenie ubezpieczeniem ale taki pet club też jest dobrą sprawą :) ubezpieczenie polecam z PetPlan maja dobra ofertę, płacisz rozsądne pieniążki i masz dużyu pakiet ubezpieczenia nawet podróżne... Kwestia healthy pet clubu to tez fajna sprawa bo masz rabat na karmę nie wiem jakiej używacie ale tutaj polecają Hills i wiekszość wetów ma na nią rabat dla swoich klientów z clubu, do tego masz wszystkie rutynowe rzeczy jak przegląd zebów, wazenie, odrobaczanie, szczepienie, etc a same szczepienie to około 100 funtów, flea treatment rocznie to jakieś 80 funtów odrobaczanie 30 funtów rocznie bynajmniej u mojego weta tak więc jak płace 15 funtów miesięcznie to i tak mi się zwraca :) jakbyś chciała pogadać o tym pisz śmiało na maila :)

      Usuń