sobota, 5 stycznia 2013

Grzanka szyje

Od Świąt minęło już trochę czasu, a ja jeszcze się nie pochwaliłam, co dostałam pod choinkę :) Otóż Adam jak zwykle postanowił mnie zainspirować do działania i kupił mi prezent, który sobie miałam zrobić sama. W skład zestawu prezentowego wchodziły nici, guziki, materiałowa torba, kolorowe materiały i wykrój sowy. Ja oczywiście wprowadziłam pewne modyfikacje i zamiast sowy na torbę naszyłam sobie kota. Grzanka jak zwykle mi pomagała ;)

4 komentarze:

  1. Może tymczasów jej brakuje...?

    OdpowiedzUsuń
  2. ... ale na pewno pomaga/asystuje :-))) Grzanka to bardzo zdolny kotek ...

    OdpowiedzUsuń