poniedziałek, 18 lipca 2011

O tym, co już i co jeszcze

Minął już drugi tydzień, od kiedy Rakija jest u nas.
Rakija umie już bez problemu wskakiwać na nasze kolana. Na różne blaty, szafki i krzesła też. I do wanny.
Rakija już została śmietnikowcem i złodziejką mięsa oraz sera.
Już nie płacze, jak się ją zostawi samą w domu. Nawet się cieszy, bo wtedy nikt jej niczego nie zabrania.
    

Grzanka już bardziej lubi Rakiję. Nawet już ją zaczyna lizać po uszach.
Ja mam już troszkę dosyć bycia lizaną po uszach przez Rakiję ;)

  
Rakija jeszcze próbuje polować na ogon Grzanki.
Jeszcze jest małą puchatą kuleczką, choć rośnie jak na drożdżach.


Rakija jeszcze nie ma domu.
Ma za to jeszcze trochę robaków (ale już wkrótce to się zmieni). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz