wtorek, 5 lipca 2011

Zmiana druga, czyli nowa współlokatorka

Po długim oczekiwaniu mamy tymczasa! Od wczoraj jest u nas siedmiotygodniowa koteczka, którą nazwaliśmy Rakija. Jej rodzinka, czyli mama i sześcioro rodzeństwa, została znaleziona przez wolontariuszy Fundacji Pod Jednym Dachem.

To pierwsze takie maleństwo, którym się opiekujemy, a na dodatek nie jest do końca oswojone, więc trudne zadanie przed nami. Jak na razie wszystko jest jednak w porządku - Rakija jest grzeczna, ale nie lubi zostawać sama - domaga się wtedy naszego towarzystwa głośnym miauczeniem. Było tak też w nocy, zatem wzięliśmy ją do łóżka. Nie wiem, czy to odpowiednia metoda wychowywania kici, ale kiedy obudziła mnie rano lizaniem po twarzy i uchu, przestałam się nad tym zastanawiać ;)


Poza tym Rakija nadal jest przerażona, ale zaczęła się bawić:

Niestety Grzanka jak zwykle w takich sytuacjach jest obrażona na wszystkich. No cóż, początki kociej przyjaźni bywają trudne, ale mamy nadzieję, że kotki szybko się do siebie przyzwyczają. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz