czwartek, 3 listopada 2011

Melancholia Maitaia

Maitai na początku czuł się trochę zagubiony, kiedy Daniels zniknął. Nie rozumiał, dlaczego jego brat się przeprowadził, dlaczego już nie mogą się do siebie przytulać i bawić razem. Trzeba mu było tłumaczyć, że teraz Daniels jest szczęśliwszy, bo ma swój dom na zawsze. Już nie jest bezdomny. Musiałam mu też na głos czytać SMSy i maile od Magdy - nowej opiekunki Danielsa, żeby wiedział, że wszystko jest w porządku. Zrozumienie i zaakceptowanie tego faktu przez Maitaia trochę potrwało. 
Na szczęście już przyzwyczaił się do tego, że zamiast do Danielsa przytula się do Grzanki. Już nie wygląda na smutnego, znowu mruczy i chce się bawić.


A może Wy też chcielibyście pobawić się z Maitaiem w któryś jesienny długi wieczór? Kto wie - może tak Wam się spodoba ta zabawa, że ten bury przystojniak zamieszka u któregoś Was... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz