Przed chwilą Rumcajs pojechał do nowego domu! Będzie mieszkał z bardzo miłą panią Grażyną i jej kotką. Mam nadzieję, że szybko się do siebie przyzwyczają.
Nam nie udało się do końca z nim zaprzyjaźnić. W ciągu niecałych dwóch tygodni zrobiliśmy duże postępy - Rumcajs przestał siedzieć ciągle za łóżkiem, zaczął biegać po domu i nawet do nas podchodził. Na bezpieczną odległość, ale jednak. Nadal był płochliwy, ale widać było, że czuje się pewniej. Przychodził nawet na wieczorne mruczanki do nas do łóżka. Trzeba wtedy było leżeć nieruchomo, bo każdy ruch mógł go spłoszyć.
Powodzenia w nowym domu, rozbójniku! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz