czwartek, 23 lutego 2012

Bura codzienność

Mijają kolejne dni, Florka jest u nas już ponad miesiąc i na razie nie zapowiada się na to, żeby szykowała się jakaś przeprowadzka. Kicia nie jest tym jednak zmartwiona. Czas spędza w bardzo przyjemny sposób.
Najczęściej można ją znaleźć w łóżku.

Czasem śpi, a czasem tylko udaje.


Gdy usłyszy, że ktoś nadchodzi, wystawia brzuszek do głaskania.


A jeśli akurat nikt nie ma czasu jej głaskać, łasi się do wszystkiego...


...albo próbuje zaprzyjaźnić się z żółwiem 
(ale nadal czuje się w jego towarzystwie niepewnie).


Ostatnio ma też więcej energii i zainteresowały ją zabawki.


A czasem... Czasem nawet liże Grzankę i pozwala się Grzance lizać. Jest to jednak tak niezwykłe zjawisko, że nie potrafię go dla Was uwiecznić. Musicie mi wierzyć na słowo ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz