Nie mamy w zwyczaju jakoś wyjątkowo obchodzić Walentynek. Wczoraj wybraliśmy się jednak do francuskiej restauracji na krakowskim Kazimierzu - Zazie. Wyszliśmy przejedzeni :)
Kotom też się coś należy z okazji Dnia Zakochanych. Dostały więc dzisiaj przysmaki w kształcie serduszek.
Florka zajadała ze smakiem.
A Grzanka nawet się nimi nie zainteresowała.
Ona by wolała nasze przysmaki - ciasteczka-serduszka z dżemem zrobione według przepisu stąd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz