piątek, 26 sierpnia 2011

Dzień Kawy

Podobno dzisiaj jest Dzień Kawy. Nie wiem, o co w nim chodzi, bo piję kawę codziennie i nie odczuwam potrzeby, żeby to jakoś specjalnie celebrować :) Ale pomyślałam sobie, że może to być dzień naszej Kawy. Dlatego to ona jest dzisiaj główną bohaterką wpisu :) 


Kawa nadal jest maleńka i słodka. Ma ogromny apetyt, a mimo to nie rośnie zbyt szybko. Dużo mruczy, ale nie potrafi miauczeć. No, czasem jak bardzo się postara, to jej wyjdzie cieniutki pisk (np. jak ją zamkniemy niechcący w szafie i bardzo chce, żebyśmy o tym wiedzieli). Chętnie się bawi i lubi być głaskana. Trzeba też przyznać, że jest dużo spokojniejsza od Rakii :)


A w prezencie na swój dzień Kawa dostała duuużo papierowych ogłoszeń, które jeszcze dziś zawisną w okolicy. Choć pewnie wolałaby dostać od razu swój dom...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz