Pisałam już kiedyś o londyńskich kanałach, ale nie wspominałam, że nad kanałami jest miejsce o nazwie Mała Wenecja. Właśnie tam wybraliśmy się w poprzedni weekend na Festiwal Kanału.
Ku naszemu zaskoczeniu nawet w tak wydawałoby się niesprzyjającym dla kotów miejscu wypatrzyliśmy koci transporter...
...i kociego kapitana ;)
super!
OdpowiedzUsuńKtoś musi dowodzić na tej łajbie :-)
OdpowiedzUsuńFajny kotek ....
Ja jestem zdania, że prawdziwy kociarz wszędzie kota wypatrzy:)
OdpowiedzUsuńJak się przeprowadziliśmy do nowego domu, pierwsze na co zwróciłam uwagę to, to że sąsiedzi mają klapkę w drzwiach:) Pewnie kociarze:)))
A swoją drogą nie uważasz, że w Anglii koty są bardzo duże?
Szczerze mówiąc nie zauważyłam - widuję tutaj i małe koty, i duże. Za to widzę, że praktycznie nie ma bezdomniaków :)
Usuń