Wczoraj Alan odebrał od nas Poppy, więc Grzanka znowu niepodzielnie rządzi w Grzankowie. Z tej radości aż zaczęła mnie ugniatać, co nieczęsto jej się zdarza :) Poza tym dużo mruczy, leniuchuje i odpoczywa po stresach związanych z dzieleniem się swoimi ludźmi, zabawkami, miskami i wszystkim innym z obcym kotem. No i zbiera siły na kolejne stresy, które będzie wkrótce przeżywać.
A jak jej w słoneczku dooobrze :-)))
OdpowiedzUsuńPełen relaks :D
Usuńkoty w słońcu - patrząc na to można odpocząć :)
OdpowiedzUsuńO, witamy Psa Berka w Grzankowie ;) Zapraszamy częściej! :D
Usuń