poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Trawka

Zdrowsze odżywianie Grzanki (którego nawiasem mówiąc wcale nie udaje nam się przestrzegać, ale od jutra będzie lepiej ;)) zakładało również wprowadzenie do diety zieleniny, czyli kociej trawki. Nasionka zakupione w sklepie zoologicznym ładnie wykiełkowały, a potem wyrosła z nich piękna trawa. 


Pamiętając z poprzedniego roku, jak chętnie Grzanka zajadała zieleninkę (nawet stłukła szklankę, żeby czym prędzej dobrać się do trawki, kiedy ją pierwszy raz zobaczyła), liczyłam na powtórkę z rozrywki.
W tym roku jednak skończyło się tylko na obwąchaniu,...


polizaniu...


 i stwierdzeniu, że "to nie nadaje się do jedzenia".

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki, przekażę pochwałę autorowi zdjęcia i modelce ;)
      Ale mnie się wydaje, że Grzanka wygląda smutno na tej fotce...

      Usuń
  2. Tęskni...może zawsze tak patrzy jak wychodzicie z domku ...
    U mnie tez widzę każdego ranka podobne spojrzenia ...
    Trawka kolorem baaaaardzo pasuje do oczu Grzaneczki :-))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Podesłać Wam polską trawę? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, może tutaj znajdziemy jakąś zjadliwą trawkę ;)

      Usuń