Dzisiaj będzie skrótowo, bo dużo się dzieje, a Wy na pewno chcecie być na bieżąco.
Po pierwsze i najważniejsze - Szarik wczoraj przeprowadził się od Magdy do swojego własnego domu. Zamieszkał na krakowskim Kazimierzu. Daniels oczywiście bardzo się ucieszył, że konkurencja się wyprowadziła :)
Po drugie - Coco jest okropnym dzikusem i na dodatek prowadzi nocny tryb życia.
Po trzecie - okazało się, że Coco ma siostrę bliźniaczkę i że trzeba na nią zapolować zanim urodzi kocięta (ale polowanie jeszcze nie przyniosło skutków).
Po czwarte - nie mamy już gdzie upychać kotów po sterylizacji, a ciągle pojawia się na horyzoncie jakiś pilny przypadek.
I po piąte - kocia rodzinka z poprzedniego wpisu prawdopodobnie w piątek przeprowadzi się do domu tymczasowego (proszę kciuki zaciskać i wysyłać pozytywną energię w kosmos).
Poza tym:
Idę na spacer - wszędzie widzę koty.
Jadę samochodem - to samo.
Jeśli dzwoni mój telefon, to na 90% w sprawie kota.
Jeśli dostaję maila, to na 75% w sprawie kota.
Ja chyba nie jestem do końca normalna ;)
A Grzanka? Grzanka jest miła ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz