Dzisiaj czwarte urodziny Grzanki. Oczywiście data jest umowna, bo Grzanka została znaleziona przez pewnego miłego pana w krakowskiej trawie jako mały kociak. Kiedy my ją przygarnęliśmy, miała około trzech miesięcy. Datę urodzenia wymyślił weterynarz, wpisując Grzankę do swojej komputerowej kartoteki. No i tak już zostało.
Z okazji urodzin Grzanka dostała tort złożony z najlepszego kociego jedzonka: kabanosa, fasolki edamame, kukurydzy i suchej karmy :) Dotarł też do nas prezent, który będziemy w najbliższych dniach testować i relację zamieścimy na blogu :)
Ale śliczne danie!
OdpowiedzUsuńJaki prezent dostała?
Daniels też świętował urodziny, dostał krewetki.
A to szczęściarz z tego Danielsa ;)
UsuńO prezencie będzie za jakiś czas, najpierw musimy przetestować ;)
ale slicznie talerz przygotowany:)
OdpowiedzUsuńStarałam się :)
Usuńale super! :))
OdpowiedzUsuń