Śniegu to ja nie lubię. Choć trzeba przyznać, że pierwszego dnia jest miło popatrzeć jak pada.
Grzanka też nie lubi. Dotknęła go tylko raz w życiu i skończyło się to tak żałosnym miaukiem, że musiałam wziąć ją na ręce i do domu :)
Czy Neska lubi śnieg? Ciężko powiedzieć. Zachowuje się, jakby w ogóle nie zauważyła, że pada. Ale mam nadzieję, że choć trochę się cieszy, że jest u nas, a nie gdzieś na zewnątrz, gdzie jest zimno i mokro.
My wszyscy już znamy śnieg. Ale Maitai...
Dla Maitaia to pierwszy śnieg w życiu. Spodziewaliście się jakichś emocji? Zdziwienia? Może myśleliście, że zacznie "szczekać" na to dziwne białe coś, co leci z nieba? (Grzanka tak właśnie się zachowywała na początku pierwszej zimy w swoim życiu).
Otóż nie. Nasz burasek bardziej był zainteresowany swoim posłankiem, które mu z okazji porządków przedświątecznych przeniosłam bliżej okna.
Na śnieg trochę popatrzył...
Potem ułożył się wygodnie i... zasnął.
Zero entuzjazmu! Może przy ubieraniu choinki się ożywi :)
Atmos też byłwielce zdzwiwiony tym co się za oknem dzieje. Tyle że on śnieg lubi :D
OdpowiedzUsuń