Czasem potrzebny mi długopis. Po prostu, żeby coś zapisać. Zaadresować przesyłkę. Rozwiązać sudoku. Zrobić zadanie z hiszpańskiego. I przy wielu innych okazjach. Długopisów było dużo. Do czasu...
Nagle zaczęły znikać. Kupiłam nowe. Zniknęły. Przyznaję, od razu pomyślałam, że to sprawka kotów. I miałam rację. Maitai jest złodziejem długopisów. Teraz - oprócz domysłów - mam też dowody:
Już wiem, co śpiewa Maitai, kiedy nikt nie słyszy:
Tak to jest, jak się kot nasłucha Pidżamy Porno ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz