poniedziałek, 24 września 2012

It's raining cats and dogs

No i nadszedł ten dzień. Trzytygodniowa wersja demo angielskiej pogody się skończyła. Od wczoraj leje, jest szaro i ponuro. I buro trochę też ;)


W związku ze zmianą pogody, Grzanka zmieniła godzinę pobudki i dzisiaj łaskawie pozwoliła nam spać do 7:40. Przy śniadaniu podpijała mi kawę - widocznie jej też w taką pogodę brakuje energii.


Wszyscy cieszymy się, że nie musimy nigdzie wychodzić, ale każdy z nas radzi sobie z szarością inaczej - ja zagrzebałam się w łóżku z kubkiem kawy, Adam marzy o podróżach do ciepłych krajów, a Grzanka próbowała bawić się moją biżuterią, ale ostatecznie dała za wygraną i schowała się pod kanapą ze swoją myszką. 


Niestety tubylcy twierdzą, że teraz będzie padać przez 8 miesięcy, więc w końcu i tak będzie trzeba wynurzyć się z mieszkania i stanąć twarzą w twarz z legendarnym brytyjskim deszczem... ;)

4 komentarze:

  1. Chyba mój kotek też ma niedobory energii, bo również uwielbia kawę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzanka bardzo lubi, ale to dlatego, że ja piję bardzo słabą kawę z dużą ilością mleka :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Mam szczęście, że akurat dali mi dzień wolny w pracy i nigdzie nie muszę wychodzić ;)

      Usuń